22 marca 2021
![](https://static.wixstatic.com/media/9d2a9b_9ca02f7fb7234342bb9d32c68ae0fa4f~mv2.jpg/v1/fill/w_720,h_452,al_c,lg_1,q_80,enc_avif,quality_auto/Image-empty-state.jpg)
Olga Doleśniak-Harczuk komentowała na antenie Polskiego Radia 24 propozycję stworzenia tzw. paszportu szczepionkowego. Nowy dokument zawierałaby informację dotyczące przejścia koronowirusa czy przyjęcia szczepionki. Jest to nowa inicjatywa Komisji Europejskiej. Jej wejście w życie wymagałoby zgody państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego .
– Pomysł paszportu COVID jest zabiegiem, który ma na celu odwrócenie uwagi od kwestii problemów z dostawami szczepionek. Zgadzam się z komentarzami, które mówią że te rozwiązania mają służyć przede wszystkim państwom, które żyje z turystyki – stwierdziła ekspert Instytutu Staszica.
Nie dziwie się, że państwa które żyły z turystów naciskają na Komisję Europejską, aby wprowadzić ten zielony certyfikat. Nazwa tego dokumentu jest niefortunna, bo kojarzy się z ekologią, a nie ma z nią nic wspólnego. Rozumiem, że brzmi lepiej niż „paszport COVID” – mówiła Olga Doleśniak-Harczuk.
Więcejhttps://polskieradio24.pl/130/5925/Artykul/2701379,Paszporty-szczepionkowe-Olga-DolesniakHarczuk-zalezy-na-tym-panstwom-ktore-zyja-z-turystyki
Foto: pixabay.com