„Jeden z najbardziej utalentowanych historyków swoich czasów”, czyli autor popularyzatorskich, nie zawsze grzeszących historyczną ścisłością biografii, Anglik Christopher Hibbert obdarzył publikę monografią rodu Borgiów. Polskie zaś wydawnictwo Bellona przy pomocy tłumaczki, niejakiej pani Anny Nowosielskiej (warto zapamiętać to nazwisko), postanowiło tym dziełem obdarzyć polskich czytelników. Za, bagatela, jedyne 79,90 zł. Można śmiało powiedzieć: są lepsze sposoby na wydanie tych pieniędzy.
Trudno oczekiwać, że autor popularnych opracowań dotrze do nieznanych, nowych dokumentów i innych świadectw, rzucających światło na – pasjonującą skądinąd – historię państw włoskich przełomu piętnastego i szesnastego wieku. Jednak z tego, co ma się na podorędziu, nawet z drukowanych źródeł, można utkać pasjonującą opowieść. Wydani pośmiertnie „Borgiowie i ich wrogowie” pasjonujący nie są. Garść znanych faktów i plotek, w oparciu o kilka podstawowych źródeł. Dla tych, którzy pierwszy raz stykają się z tematem i epoką, być może będzie to dobra lektura. Dla innych – byłaby lekturą lekko nużącą.
Byłaby – gdyby nie nieudolność tłumaczki. Plagą polskich wydawnictw jest powierzanie tłumaczeń osobom, które ni w ząb nie rozumieją realiów epoki, której książka dotyczy. Stąd bardzo częste w polskich przekładach anachronizmy – postaci z czasów renesansu używają języka współczesnych menedżerów z korporacji – stąd idiotyczne wprost, niczym z Google Translatora, przekłady niektórych nazw. Otóż wedle pani tłumaczki Nowosielskiej w renesansowej Italii rozpowszechniony był tytuł lorda. Za angielskim oryginałem słowo „lord”, w znaczeniu „pan na włościach”, zostało dosłownie skopiowane w polskim tłumaczeniu. Borgiowie, władcy Ferrary – mnóstwo wśród nich lordów.
W ogóle nazwy własne to dla tłumaczki góry nie do przebycia. Port Cesenatico jest portem „Cesenatic”, a Girolamo Savonarola (czego nie sposób zrzucić na autora) został przechrzczony na „Savanarolę”. I nie jest to literówka, bowiem w tej formie nazwisko kaznodziei pojawia się kilkakrotnie. Więcej wiedzy od tłumaczki miał opracowujący podpisy pod ilustracjami, bo tam już figuruje „Savonarola”.
Wydawnictwo Bellona w swoim dorobku, prócz komicznych przekładów, ma również sporo książek Janusza Bieszka, który przybliża nam monarchów Wielkiej Lechii. Co poniekąd może wyjaśniać nonszalanckie podejście do książek spoza świata historycznej fikcji.
Christopher Hibbert: Borgiowie i ich wrogowie. Warszawa, Bellona, 2023.
(mr)