top of page

Nowe otwarcie w stosunkach niemiecko-polskich – Bundestag (prawie) zgodny ponad podziałami

22 lutego 2024

W czwartek 22 lutego z inicjatywy klubu parlamentarnego CDU/CSU, posłowie do Bundestagu debatowali nad nowym otwarciem w stosunkach polsko niemieckich. Poza należącym do Alternatywy dla Niemiec (AfD), Petrem Bystronem, wszyscy przemawiający tego dnia w niemieckim parlamencie wyrazili zadowolenie ze zmiany rządu w Polsce i z gotowości strony polskiej do pogłębienia relacji z Berlinem. Z mównicy sejmowej padły też słowa o reparacjach i inicjatywie budowy tzw. Domu Polsko-Niemieckiego, który ma stanąć w architektonicznym sercu Berlina.


Chadecy: stosunki z Polską kluczowe dla przyszłości UE


Impulsem do debaty był wniosek chadeków złożony 20 lutego tego roku, w którym posłowie klubu parlamentarnego CDU/CSU wymienili postulaty dotyczące „nowego otwarcia” w stosunkach polsko-niemieckich jak i zbudowania „nowego zaufania” między Niemcami i Polską, które ułatwi kształtowanie wspólnej polityki europejskiej i bezpieczeństwa również w ramach formatu Trójkąta Weimarskiego.


W tekście dokumentu jego autorzy wychodzą od podkreślenia wagi i złożoności stosunków polsko-niemieckich uwzględniając pamięć o  „bezprecedensowych zbrodniach dokonanych na narodzie polskim podczas niemieckiej okupacji w trakcie II wojny światowej”. Następnie wymienia się kluczowe momenty dla relacji obu państw: rok 1989 i „historyczne zbliżenie” między Polską i Niemcami, któremu towarzyszył rozkwit obu gospodarek narodowych, „owocną i przyjacielska współpracę kanclerza Helmuta Kohla i premiera Tadeusza Mazowieckiego” oraz powstanie Trójkąta Weimarskiego rozumianego jako istotny przyczółek współpracy w ramach Unii Europejskiej. W podsumowaniu sukcesów z przeszłości, posłowie jednak zauważają, że „To niestety już czasy minione. Zamiast współpracy zapadła bowiem cisza w eterze tak dawniej aktywnych kanałów Trójkąta Weimarskiego. Stał się on skorupą pozbawioną treści. Stan ten jest nie tylko godny ubolewania, co również niemożliwy do zaakceptowania” – czytamy. I dalej: „W ostatnich latach ustały również uzgodnienia między rządami Polski i Niemiec w takich kwestiach jak polityka bezpieczeństwa, europejska czy zagraniczna. Praktycznie ich nie było. (…) Rząd federalny w ostatnich dwóch latach [od napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę] nie wykorzystał ponadto licznych okazji by docenić i wspierać polskie działania w kwestii polityki bezpieczeństwa. Zaufanie między państwami rodzi się z poważnego podejścia do strategicznych interesów drugiego [tu pada zwyczajowo stawiany przez chadeków zarzut pod adresem kanclerza Olafa Scholza w związku z jego unikami i przeciąganiem decyzji dotyczących udzielania większego wsparcia militarnego Ukrainie, wraz z ostatnim punktem z tej listy, czyli pocisków Taurus, których wbrew apelom chadeków, ale i części posłów FDP, Olaf Scholz w dalszym ciągu odmawia Ukrainie]. Chadecy argumentują, że powściągliwość kanclerza w tej sprawie również przyczynił się do spadku zaufania zarówno Polski, jak i innych sojuszników z Europy środkowo-wschodniej do Niemiec. Autorzy wniosku podkreślają też, że Niemcy w ciągu dwóch lat toczącej się wojny na Ukrainie nie zdołali podnieść swoich wydatków na obronę, podczas gdy Polska wydaje na obronę 4 proc. swojego PKB, zabezpiecza sobie kontrakty dostawy broni i dąży do wzmocnienia armii. Jak czytamy we wniosku: „Rząd federalny nie raz sprawiał wrażenie, jakby nie traktował poważnie obaw i potrzeb państw Europy środkowej i wschodniej”.


W następnym wątku autorzy stwierdzają, że „na tak rozstrojone stosunki niemiecko-polskie nie może sobie pozwolić ani Berlin, ani Warszawa, a już na pewno nie Unia Europejska jako całość.” Chadecy upatrują w nienajlepszych relacjach Niemiec z Polską, ale i Francją, przyczyny braku zadowalającej ich decyzyjności i sprawczości UE w kluczowych kwestiach podkreślając jednocześnie, że „Unia Europejska potrzebuje reform instytucjonalnych a wzrost zaufania między Warszawą i Berlinem jest kluczowym warunkiem powodzenia reform i szybszego reagowania całej UE”.


Zmiana rządu w Polsce postrzegana jako szansa


W zmianie rządu w Polsce upatruje się zaś szansy na ożywienie zarówno relacji z Warszawą, jak i współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Podkreśla się jednak, że „zmiana polityczna nie jest jednoznaczna ze zniknięciem innych wyzwań, ponieważ nastąpiła zasadnicza zmiana stylu”. Chwali się decyzję rządu Donalda Tuska o przywróceniu pełnego nauczania języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej w Polsce uznając cofnięcie decyzji wydanej przez rząd Zjednoczonej Prawicy za „dobry sygnał”, ale jednocześnie zaznacza się, że „strategiczne interesy Polski pozostają niezmienne i należy to uznać i wyciągnąć wspólne wnioski a Polska i Niemcy powinny w tym duchu ściśle współpracować nad odstraszaniem Rosji a „różne podejście do tematów europejskich, migracji czy przeszłości nie powinny przesłonić pracy nad przyszłością”.


Z tego też względu autorzy wniosku apelują o „poszerzenie wiedzy na temat polskich interesów i generalnie - wiedzy o Polsce w niemieckim MSZ i innych resortach oraz gotowości do wsparcia tych inicjatyw ze strony kanclerza federalnego.


W kolejnym akapicie wymienia się wszystkie okrągłe rocznice przypadające na 2024 r, m.in. 35. rocznicę upadku muru berlińskiego [tu podkreśla się decydującą rolę Solidarności dla upadku komunizmu i zjednoczenia Niemiec] i spotkanie Helmuta Kohla i Tadeusza Mazowieckiego w Krzyżowej. W tym roku będziemy również obchodzić 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej i 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.


Kooperacja i wzmocnienie wzajemnych relacji


Następnie wylicza się postulaty formułowane w imieniu Bundestagu pod adresem rządu federalnego. Wśród nich są m.in. takie punkty:

- Jak najszybsze przywrócenie międzyrządowych konsultacji polsko-niemieckich

- Zasięganie opinii Polski i Francji przy podejmowaniu kluczowych kwestii związanych z polityką zagraniczną i bezpieczeństwa

- Szczegółowe omawianie ze stroną polską polityki niemieckiej względem Rosji, większe wspieranie Ukrainy m.in. poprzez dostarczenie jej Taurusów i innego niezbędnego sprzętu wojskowego

- Uznanie wagi roli Polski w dialogu Niemiec z państwami Europy środkowo-wschodniej

- Wzmocnienie kooperacji w rejonie bałtyckim. Wprowadzenie regularnego, strategicznego dialogu z Polską na temat polityki zagranicznej i bezpieczeństwa

- Wzmocnienie pozycji i roli pełnomocnika rządu federalnego ds. kontaktów z Polską [jest nim obecnie Dietmar Nietan z SPD] o silniejszy komponent polityczny i w zakresie jego współpracy z Bundestagiem

- W związku z przeplataniem się gospodarki Niemiec i Polski, należy zdaniem chadeków usprawnić proces konsultacji w dziedzinie polityki gospodarczej, energetycznej i ochrony środowiska

- Pogłębienie współpracy w zakresie oświaty, badań i nauki. Wzmocnienie polsko-niemieckiego centrum badawczego CASUS Zgorzelcu w ramach platformy naukowej

- Wskrzeszenie formuły okrągłego stołu polsko-niemieckiego

- Pogłębienie i ożywienie współpracy polsko-czesko-niemieckiej

- Zaplanowanie ściślejszej łączności służb dyplomatycznych i udostępnienie co roku jednemu dyplomacie z Polski miejsca w załodze niemieckiego MSZ

- Uznanie ważnej funkcji mniejszości niemieckiej w Polsce jako strażnika kultury i języka na jej historycznych siedliskach i mostu między oboma narodami. Kontynuowanie wsparcia mniejszości niemieckiej w Polsce na wysokim poziomie, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z młodzieżą i jej wzmacniania na przyszłość.

- Instytucjonalne wsparcie szkolnych i pozaszkolnych lekcji nauczania języka polskiego ze środków centralnych (federalnych) przy jednoczesnym propagowaniu nauki języka polskiego w Niemczech wspólnie z krajami związkowymi.

- Nawiązanie dialogu z organizacjami polonijnymi w Niemczech, wprowadzenie regularnych konsultacji

- Wzmocnienie roli polsko-niemieckiego Jugendwerku do poziomu tej instytucji w wydaniu francusko-niemieckim

- Wcielenie w czyn projektu Bundestagu z 30 października 2020 r o budowie miejsca upamiętniającego cierpienia, jakich Polacy doznali pod okupacją niemiecką w latach 1939-1945

- Przywrócenie formatu Trójkąta Weimarskiego i wzbogacenie go o konsultacje dotyczące strategicznych kwestii związanych z polityką względem wschodnich i południowych sąsiadów UE oraz Chin, ale również forsowanie w ramach Trójkata reformy UE z uwzględnieniem m.in. zredukowaniem liczby unijnych komisarzy, zwiększenia decyzyjności i sprawczości UE poprzez rozszerzenie głosowania większością kwalifikowaną w Radzie UE, w obszarze wspólnej polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i nakładania sankcji. Ustalanie wspólnego stanowiska przed szczytem G-7 i G-20

- W ramach Trójkąta Weimarskiego należy też zadbać o jak najszybszą perspektywę akcesji unijnej dla Ukrainy

- W odpowiednim momencie uwzględnić wymianę między Trójkątem Weimarskim a Trójkątem Lubelskim

- Usprawnić i rozbudować połączenia szynowe między Polską, Francją i Niemcami. Rozwijanie projektu Railbaltica


AfD oskarża Warszawę o niedemokratyczne działania


Treść streszczonego wniosku została zaakceptowana i przyjęta z zadowoleniem  przez wszystkich posłów występujących w debacie. Wyjątek stanowiła wypowiedź Petra Bystrona, posła AfD, który skrytykował poczynania nowego rządu polskiego oskarżając polskie władze o niedemokratyczne decyzje i działania, zwłaszcza w stosunku do mediów publicznych. Zdaniem Petra Bystrona „od momentu przejęcia władzy w Polsce nowy rząd łamie prawo i depcze kilkusetletnie tradycje oraz dziedzictwo św. Jana Pawła II.”. Poseł AfD skrytykował też wykreślanie z listy lektur szkolnych dzieł literatury polskiej i zastępowanie ich „propagandą woke i LGBTQ”, aresztowanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, zawłaszczanie mediów publicznych wraz z wymazywaniem ich archiwów.

– Odrzucamy tego typu metody, to nie jest dla nas partner – zakończył swoje wystąpienie poseł AfD. Warto dodać, że tego dnia jako temat do dyskusji teoretycznie służył również wniosek złożony jeszcze we wrześniu 2023 r przez klub Alternatywy dla Niemiec, w którym posłowie klubu parlamentarnego AfD apelowali o „Ściślejszą współpracę z państwami Grupy Wyszehradzkiej, oficjalne podziękowanie tym krajom za to, że bronią chrześcijańskich wartości i granic swoich państw, co jest też z korzyścią dla Niemców”. We wniosku AfD znalazł się też postulat by „rząd federalny zabiegał w Komisji Europejskiej o zdjęcie z Polski i Węgier sankcji nałożonych w toku procedury mechanizmu praworządności”.


Knut Abraham (CDU), który jako pierwszy tego dnia zabrał głos, wspominał lata spędzone w Polsce (jako pracownik Ambasady Niemiec w Warszawie) chwaląc Polskę jako państwo „niesamowicie nowoczesne i dobrze zorganizowane”, z działającym zawsze Internetem (co w Niemczech, jak sam zaznaczył bywa problemem). Poseł CDU stwierdził, że Polska może w wielu dziedzinach być dla Niemiec przykładem jako państwo ze sprawną polityką gospodarczą, infrastrukturalną, energetyczną, miłujące wolność i szanujące swoją historię. Abraham (jak później prawie wszyscy kolejni mówcy) podkreślił, że wraz z nowym rządem pojawiła się szansa na zacieśnienie i rozbudowanie zarówno bilateralnych relacji polsko-niemieckich, jak i współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Poseł podkreślił też wagę cofnięcia decyzji o zmniejszeniu liczby godzin języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej w Polsce przez nowa ekipę rządową, a swoje wystąpienie zakończył polskim „dziękuję”.


Dietmar Nietan (pełnomocnik rządu niemieckiego ds. kontaktów z Polską, SPD) zgodził się z wnioskiem chadeków, a szczególnie z postulatem „wzmocnienie roli pełnomocnika”, czyli swojej własnej. Przyznał ponadto, że rano, w dniu debaty dotarł pociągiem z Warszawy do Berlina, a w stolicy Polski odbył szereg spotkań, m.in. w polskim MSZ, gdzie rozmawiał z wiceministrami resortu, które odebrał bardzo pozytywnie [użył nawet sformułowania „nowy zapał wychodzący z Warszawy”]. Nietan przyznał też, że w Warszawie ubiegł go z wizytą inny poseł, mający polskie korzenie Paul Ziemiak z CDU.

Zdaniem polityka Niemcy powinny dążyć do zwołania pierwszych konsultacji międzyrządowych jeszcze przed przerwą wakacyjną. W swojej mowie zaapelował do rządu niemieckiego o jak najszybsze upamiętnienie polskich ofiar niemieckiej okupacji w Berlinie mówiąc o „upamiętnieniu adekwatnym do polskiej kultury pamięci”. Nietan nawiązał też do sprawy roszczeń reparacyjnych Polski sformułowanych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. – Nawet jeżeli formalnie i prawnie sprawa reparacji została zamknięta, to pozostaje pytanie co Niemcy mogą jeszcze zrobić by zadośćuczynić i pokazać, że wyciągnęli wnioski z historii. Ten rozdział jeszcze nie został zamknięty i ma rację polski minister spraw zagranicznych w tym, że strona niemiecka powinna się teraz wykazać kreatywnością w tym, co może zaproponować – powiedział Nietan.


Entuzjazm Zielonych i liberałów


Posłanka Zielonych, Merle Spellerberg również entuzjastycznie odniosła się do zmiany rządu w Polsce. – Ludzie w Polsce pokazali nam, że nie jesteśmy bezsilni wobec sił autorytarnych w Europie. (…) Demokratyczna i praworządna Polska w centrum Europy to partner, którego tak nam potrzeba w obliczu coraz większych wyzwań – stwierdziła posłanka przywołując temat zagrożenia ze strony Rosji i toczącej się wojny na Ukrainie.


Bardziej pompatycznie do sprawy podeszła Aniko Glogowski-Merten, posłanka FDP, która roztaczając wizję przyszłej roli Trójkata Weimarskiego, zaproponowała: - Uczyńmy z Trójkata Weimarskiego rydwan Unii Europejskiej, którym stawimy czoła imperialistom tego świata i mocno staniemy po stronie naszych sojuszników!


Paul Ziemiak (CDU/CSU), który z uwagi na swoje polskie korzenie od zawsze zajmował się sprawami polsko-niemieckimi i jest mocno zaangażowany w kontakty z Polską, podziękował Borisowi Pistoriusowi z SPD, który jako jedyny minister rządu Olafa Scholza przyszedł wysłuchać debaty.


Paul Ziemiak zacytował słowa Radosława Sikorskiego z 2011 r, że bardziej obawia się niemieckiej bezczynności niż działania i stwierdził, że „właśnie dlatego nie możemy pozostać bezczynni”. Pod koniec Ziemiak przyznał, że na przestrzeni wielu lat kolejne rządy niemieckie, również te chadeckie, popełniały błędy w kontaktach z Polską niewystraczająco respektując interesy Warszawy. Przy okazji chadecki polityk wymienił premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego, Manuelę Schwesig jako „tą, która dała z siebie zrobić marionetkę Kremla i Gazpromu”.


Zmiana poglądów – po czterech latach…


Szkoda, że tak mocne słowa nie padały kilka lat temu, kiedy w tym samym Bundestagu, 18 września 2020 r. Manuela Schwesig roztaczała wizję prosperującej gospodarki swojego landu i całych Niemiec w oparciu o tani gaz z Rosji podpierając się tym, że projekt Nord Stream 2 został zaakceptowany zgodnie z zasadami praworządności. Wtedy, w 2020 r Jens Koeppen z CDU/CSU zaatakował wnioskujących o przerwanie budowy NS2 Zielonych za „akcjonizm” tłumacząc, że za dużo zainwestowano w gazociąg by miał „na spleśnieć dni Bałtyku”.


Wracając do roku 2024 – Chantal Kopf z Zielonych zabierając głos w debacie z entuzjazmem mówiła o polskim planie przywrócenia praworządności i „odcinaniu się nowego rządu w Warszawie od niedawnego sojusznika w Budapeszcie, hamulcowego Orbana”.  Zaś poseł CSU, Volker Ullrich zaapelował by „napełnić relacje polsko-niemieckie życiem i nie koncentrować się wyłącznie na tym, co w przeszłości poszło źle, co nas denerwowało – hasło: reparacje i relacje polskich mediów, ale rozwinąć kulturę docenienia tego, co się w Polsce udało”. A udało się zdaniem posła CDU np. to, „że Polska wydaje 4 proc. PKB na obronę, niesamowicie rozwinęła się gospodarczo i jest istotnym aktorem na wschodniej flance NATO”.  I w sumie to nawet miło ze strony posła Ullricha, że po tylu latach dojrzał do tego typu refleksji.


Olga Doleśniak-Harczuk

Ekspertka Instytutu Staszica


Foto: pixabay.com

bottom of page