top of page

Koszykówka 3X3 – w oczekiwaniu na prawdziwą ligę

2 marca 2023

Koszykówka 3×3 jest niezwykle atrakcyjna, ma ogromny potencjał nie tylko marketingowy, ale i sportowy. W Paryżu podczas Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku zobaczymy rywalizację najlepszych drużyn dopiero drugi raz w historii. Niemniej konkurencja jest już bardzo duża, więc ten, kto nie zacznie się zbroić, może zatracić możliwość bycia w czołówce.

Wróćmy jednak na chwilę na krajowe podwórko. Niedawno zakończyła się Lotto 3×3 Liga kobiet i mężczyzn. Nie mogę oprzeć się stwierdzeniu, że sama nazwa wprowadza w błąd, bo to nie była liga, a zwyczajnie po dwa turnieje dla kobiet i mężczyzn wyłaniające wąską grupę drużyn, które walczyły we właśnie turnieju finałowym o tytuł… „zwycięzcy ligi”. To właśnie wzbudza największą kontrowersję, bo można jednym tchem wyliczać ligi, które funkcjonują w Polsce zaczynając od piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, Plus Ligi siatkarzy i można by tak do końca tekstu. Tu rywalizuje się o tytuł Mistrza Polski – najlepszej drużyny w kraju. W wymienionych ligach system dotarcia na szczyt jest generalnie ten sam, od zgłoszenia się najpierw do najniższego szczebla rozgrywek i następnie pięcie się w górę drabinki. Mistrza Polski w 3×3 wyłania od lat cykl 3×3 Quest i na te zawody zawodnicy grający na ligowych parkietach, ale i spora liczba spoza lig, szykują się najbardziej.

Lotto 3×3 Liga to twór, który opiera się na wyłonieniu drużyn ze składów koszykarskich ekip grających na co dzień w Energa Basket Lidze. Było oczywiście kilka uzupełnień zawodników z niższego ligowego szczebla, a zawodników niezrzeszonych w klubach, grających w jeszcze niższych ligach, ale od lat grających w 3×3 było jak na lekarstwo. Dlaczego zwracam na to uwagę? Otóż pomysł generowania drużyn do tej dyscypliny jest zwyczajnie problematyczny, bo zakontraktowani zawodnicy mają priorytet – walczyć na parkietach koszykówki w klasycznej formie 5×5. Taka formuła zamyka też możliwość stworzenia drużyny i dostania się do rozgrywek. A na polskim rynku koszykówki 3×3 byłby aż nadmiar chętnych do rywalizacji. Warto więc sięgnąć do zasobów, które są tak bogate, a do tego liga mogłaby nabrać charakteru otwartej, dostępnej dla wszystkich zainteresowanych, a przez to jeszcze bardziej interesującej.

Organizatorzy „ligi” (jeszcze?) nie rozważyli formuły, która pozwoliłaby sprawdzić się w rywalizacji tym, których najbardziej 3×3 interesuje, czyli zawodników, których od lat możemy oglądać na turniejach rozsianych po całej Polsce. Oni nie raz ucierali nosa najlepszym w kraju i nie jest to przytyk do tych najlepszych. To przykład na to, że w środowisku 3×3 jest kopalnia talentów, skumulowanie młodych i starszych zdolnych graczy, którzy gotowi są jeździć za własne pieniądze na turnieje by się dalej ogrywać, by zwyciężać. „Liga” ma aktualnie zamkniętą formułę i jeśli nie grasz w koszykarskiej ekstraklasie, przynajmniej z założenia w „lidze” nie zagrasz. Produkt ten warto więc rozwijać w tę stronę, bo na tym nie straci, a na pewno zyska.

Lotto 3×3 Liga została stworzona na potrzeby promocji dyscypliny, co na pewno w tegorocznej edycji częściowo się udało, ale wciąż jest produktem niewykorzystującym w pełni potencjału, jaki drzemie w 3×3, który jest mieszaniną zawodowców i pasjonatów potrafiących zagrać mecze wprawiające w sportowy zachwyt. Wymaganie wystawiania przez ekstraklasowe kluby reprezentacji 3×3 jest dodatkowym obciążeniem i zagwozdkami związanymi z cyklem treningowym zawodników, terminarzem, czy nawet – posiadaniem zawodników, którzy w 3×3 się odnajdą. Jeśli mamy wsparcie sponsora, który ewidentnie od wielu lat wspiera koszykówkę, wykorzystajmy to i stwórzmy dobry projekt od podstaw. Potrzebujemy w 3×3 projektu, który da równe prawo gry wszystkim, którzy chcą rywalizować. Na tę chwilę wygląda to na pierwszą taką „ligę” w Europie, która ma trochę hermetyczny charakter i niestety w tej formule wyklucza tych, którzy w 3×3 mają sporo do zaoferowania na boisku.


Justyna Orłowska

Od lat związana ze sportem, pracowała na stanowisku rzeczniczki prasowej piłkarskiej Wisły Płock, PGNiG Superligi mężczyzn oraz Polskiego Związku Koszykówki

bottom of page