30 sierpnia 2023
Jeszcze osiem lat temu dogmatem było twierdzenie, że bez rosyjskiego gazu Polska sobie nie poradzi. Potem, gdy ruszył gazoport w Świnoujściu (inwestycja, gwoli prawdy, zaplanowana jeszcze za poprzednich rządów) i gdy przystąpiono do realizacji Baltic Pipe sceptycy twierdzili, że to jedynie kwiatek do kożucha - pisze w komentarzu dla gazetyprawnej.pl dr Piotr Balcerowski, wicperezes Instytutu Staszica.
Przed uruchomieniem jesienią ubiegłego roku bałtyckiego rurociągu mogliśmy przeczytać tu i ówdzie, że rura nie będzie napełniona dostateczną ilością surowca. Rura jest napełniona, gazoport działa, pozyskiwane są kolejne koncesje na zagranicznych złożach i kolejne kontrakty na dostawy gazu m.in. z USA, a krajowe magazyny gazu są rozbudowywane. To wszystko jest gwarancją, że Polska raz na zawsze zerwała z gazowym uzależnieniem od jednego państwa - dodaje Balcerowski.
Foto: pixabay.com